Szkoła Podstawowa
Jak działa szkoła
Nasze wartości
Proces uczenia
Więcej o Spark
Rekrutacja
Sposoby rekrutacji
Opłaty w Sparku
Wniosek rekrutacyjny
Praca
Dołącz do nas
Aktualne oferty pracy
Kadra
Nasz zespół
Rola nauczyciela
Blog
Liceum
Jak działa szkoła
Nasze wartości
Proces uczenia
Więcej o Spark
Rekrutacja
Sposoby rekrutacji
Opłaty w Sparku
Wniosek rekrutacyjny
Praca
Dołącz do nas
Aktualne oferty pracy
Kadra
Nasz zespół
Rola nauczyciela
Blog
Blog
opowieść polityczno-ekonomiczna w kilku odcinkach (3)

opowieść polityczno-ekonomiczna w kilku odcinkach (3)

Renata Racinowska
6.12.2023 9:20
•
5 min read

Odcinek trzeci w trzech częściach, w którego trzeciej części ludzie stoją w kolejce

W odcinku drugim (o, tutaj) okazało się, że nasi bohaterowie - żeby otrzymać wszystkie dobra, jakich potrzebują - znaleźli wygodny sposób na dokonywanie zamiany jednego towaru na drugi. W toku różnych działań, nie zawsze zresztą uczciwych, ludzie zaczęli używać pieniędzy. Monety i banknoty prezentowały umówioną wartość i dzięki temu mogły stać się uniwersalnym środkiem wymiany dóbr i usług. Narrator uderzył w wyjątkowo poważne i dostojnie brzmiące tony. Normalnie jakby to jakiś profesor ekonomii napisał ;)

W tym odcinku zadajemy sobie pytanie: no dobrze, ale kto decyduje o tym, ile wart jest dany towar i ile pieniędzy trzeba za niego dać, żeby i sprzedawca i kupujący byli zadowoleni?

Do wyboru miałam co najmniej dwie drogi. Idąc jedną z nich stanęłabym przed grupą i nieudolnie spróbowałabym im opowiedzieć, na czym polega popyt i podać, jak działa konkurencja i czym jest monopol. Znając siebie pewnie poszukałabym na jutubie jakiś filmik, pewnie animowany i pewnie po angielsku (polscy eksperci proponują młodzieży "szkolne" wykłady, o młodszych widzach w ogóle nie myślą, no bo jak - ekonomia? dla dzieci??). Nie twierdzę, że ta droga nie byłaby skuteczna, grupa Kotów to wyjątkowo mądre i inteligentne dzieci, bez dwóch zdań. Wybrałam jednak drogę drugą, mniej statyczną i wprowadzającą nieco chaosu - mówi się trudno.

Dzieci wchodziły w rolę sprzedawców i kupujących, kto chciał, mógł spróbować każdej z tej ról. Zainscenizowałam trzy sceny, przy czym do sceny drugiej nie posiadam żadnych zdjęć.

W każdej ze scen sprzedający wyposażeni są w karty - towar do sprzedania, kupującym natomiast bank eReR wypłaca odliczoną kwotę, po równo. Kupujący wiedzą, ile kosztowała ich jedna karta w hurcie, znaczy jaki był ich koszt. Informacja do jednych i drugich jest za każdym razem taka sama: jest wolny rynek, więc sprzedający mogą dowolnie ustalać cenę jednej karty w swoim sklepie. Warto obserwować konkurencję, cenę można zmienić w trakcie "rozgrywki". Z kolei kupujący mają po prostu kupić za swoje pieniądze jak największą ilość kart. KURTYNA W GÓRĘ!

SCENA 1. Dzieci podzielone są na - mniej więcej - równe zespoły. Jedni z nich to sprzedawcy, drudzy to kupujący. Wyszły nam trzy sklepy, handel się zaczął. Kupujący chodzili od stanowiska do stanowiska, cena utrzymywała się mniej więcej na tym samym poziomie. Z czasem pojawiła się możliwość kupienia kart w zestawie, co w przeliczeniu na jedną kartę wychodziło taniej.

‍

‍

SCENA 2, w której sprzedających jest znaczącą więcej, niż kupujących. I tutaj się zaczęło. Jak sprawić, żeby spośród takiej konkurencji kupujący wybrali właśnie naszą ofertę? Zachwyciły mnie w tej scenie dwa fragmenty i pewnie dlatego je zapamiętałam.

Fragment pierwszy sceny drugiej: "Promocję! Trzeba zrobić promocję!"

Fragment drugi sceny drugiej: "Renata, co mogę zrobić, żeby ludzie u nas kupowali?", "Mhm, co tu można zrobić, żeby ludzie u was kupowali..", "Już wiem! Obniżę cenę!"

Piękne, prawda? Żadnym wykładem nie osiągnęłabym takiego efektu, jaki osiągnęli oni sami poprzez własne działanie. W scenie drugiej sprzedawcy sprzedawali karty poniżej kosztów, stracili na tym interesie, nawet jeśli sprzedali wszystkie swoje karty. Za mało konsumentów przy kasie było.


SCENA 3, w której odwróciliśmy sytuację ze sceny drugiej. Tym razem sprzedawca był tylko jeden, reszta grupy była kupującymi. Czy muszę opowiadać, co się zaczęło dziać?

‍

Z twarzy sprzedawców nie znikał ten charakterystyczny uśmiech, który wywołuje rosnący na stole stos pieniędzy. Ceny rosły w zastraszającym tempie, a kupujący nie mieli wyboru. Stali w kolejce i kupowali po tyle, po ile dawali. Dobrze, że chociaż towar był na półkach. Zysk sprzedawców był w scenie trzeciej największy, później już nawet pojawiała się opcja "trzy plus jedna gratis" - co im szkodziło, niech się pospólstwo cieszy.

Mam takie przekonanie (i nadzieję), że po tych zajęciach, nawet jeśli dzieci nie umieją powiedzieć, co to jest podaż i popyt, konkurencja i monopol, to na pewno to "przeczuwają". Przecież widzieli na własne oczy, jak konkurencja lub jej brak wpływa na cenę towaru czy usługi. Bez trudu wskazały, która sytuacja była według nich optymalna - to sytuacja pierwsza, kiedy dostęp do towarów nie jest utrudniony, ceny są wyważone, a sprzedawcy mają okazję coś zarobić. Też tak myślicie?

Pozdrawiam, RR

Udostępnij ten post
publikacje
szkoła podstawowa
Untitled UI logotext
Szkoła podstawowa
nasze wartości
proces uczenia się
czy to szkoła dla Ciebie?
rola szkoły, ucznia i rodziców
ścieżka rekrutacji
opłaty w sparku
wniosek rekrutacyjny
nasz zespół
dołącz do nas
aktualne oferty pracy
więcej o szkole
tradycje sparka
blog i social media
FAQ
granty i inicjatywy
Liceum
nasze wartości
proces uczenia się
czy to szkoła dla Ciebie?
ścieżka rekrutacji
opłaty w sparku
wniosek rekrutacyjny
nasz zespół
dołącz do nas
aktualne oferty pracy
więcej o szkole
tradycje sparka
blog i social media
FAQ
granty i inicjatywy
Fundacja
misja sparka
współpraca
wsparcie fundacji
kontakt
Spark
strona główna
kontakt
© 2023 Spark Academy
Polityka prywatności
Szkoła Podstawowa
jak działa szkoła
nasze wartości
proces uczenia się
czy to szkoła dla Ciebie?
rola szkoły, ucznia i rodziców
rekrutacja
ścieżka rekrutacji
opłaty
wniosek rekrutacyjny
kadra
nasz zespół
Dołącz do nas!
Aktualne oferty pracy
więcej o sparku
więcej o szkole
tradycje sparka
blog i social media
FAQ
granty i inicjatywy
Dajemy naszym uczniom kierunkowskazy na drodze ich rozwoju, ale to oni wybierają dokąd dojdą.
Czym różni się Spark od tradycyjnej szkoły?
Liceum / Momentum
jak działa liceum
nasze wartości
proces uczenia się
czy to szkoła dla Ciebie?
rekrutacja
ścieżka rekrutacji
opłaty
wniosek rekrutacyjny
kadra
nasz zespół
dołącz do nas!
aktualne oferty pracy
więcej o sparku
więcej o szkole
tradycje sparka
blog i social media
FAQ
granty i inicjatywy
Dajemy naszym uczniom kierunkowskazy na drodze ich rozwoju, ale to oni wybierają dokąd dojdą.
Czym różni się Spark od tradycyjnej szkoły?
Fundacja Spark Academy
misja sparka
współpraca
wesprzyj nas
kontakt
Wytyczamy nową drogę w edukacji.
Uczymy korzystając z predyspozycji każdego ucznia, jego motywacji wewnętrznej i przejmowania odpowiedzialności za własne wybory.